„Jest luty 1982” – to pierwsze zdanie wydrukowane przez Wydawnictwo Warstwy w 2014 roku, na kartach „Bizary” Ewy Szumańskiej.
Od tamtej pory z ich oficyny wyłoniło się blisko 130 książek, tworząc imponujący katalog literacki.
Warstwy słyną z pieczołowitego podejścia do każdej publikacji. Książki traktowane są jako indywidualne projekty artystyczne i edytorskie, czego dowodem są liczne nagrody i nominacje w konkursach branżowych. Współpraca z uznanymi ilustratorami, jak Iwona Chmielewska czy Jakub Kamiński, nadaje im wyjątkowy charakter.
Uroda książek Warstw to nie wszystko. Publikacje doceniane są przez kapituły najważniejszych nagród literackich, czego przykładem są „Mer de glace” Małgorzaty Lebdy (Nagroda im. Wisławy Szymborskiej) czy „minimum” Urszuli Zajączkowskiej (Nagroda Kościelskich).
Wydawnictwo łączy w sobie klasyków, jak Tadeusz Różewicz, z młodymi i eksperymentującymi autorami, dając szansę debiutantom. Wśród nich znajdują się m.in. Maciej Bobola, Aldona Kopkiewicz czy Tomasz Bąk. Seria „Sąsiadki” prezentuje natomiast najciekawsze autorki z Czech, Słowacji i Niemiec.
Warstwy to również literatura ukraińska, w tym wiersze i powieści Kateryny Babkiny czy poezja Serhija Żadana. Obok książek dla dzieci, albumów, powieści i opowiadań, wydawnictwo sięga po aktualne tematy, łącząc je z uniwersalnymi treściami. W ich katalogu znajdziemy więc zarówno książki o bieżącej polityce, jak i baśnie z Dolnego Śląska, opowieści o epidemii ospy czy listy klasyków.
Siłą Warstw jest zgrany zespół, stanowiący część Wrocławskiego Domu Literatury. Choć ich serce bije dla Wrocławia i Dolnego Śląska, ich zasięg wykracza daleko poza te granice.
Mimo zmian na rynku wydawniczym i w literaturze, w Warstwach wciąż płonie pasja do książek. Rok 2024 zapowiada się rekordowo pod względem liczby publikacji, z bogatą ofertą poezji, prozy i albumów, a także kilkoma niespodziankami.