Polski handel nadal zmaga się z trudnościami. Najnowszy Barometr EFL potwierdza pesymistyczne nastroje przedsiębiorców.
Indeks dla tego sektora kolejny kwartał z rzędu spadł, osiągając najniższy poziom od grudnia 2021 roku. Co więcej, zdecydowanie więcej firm spodziewa się spadku sprzedaży niż jej wzrostu. Jakie czynniki wpływają na tę sytuację i jakie są perspektywy na przyszłość?
Pesymizm dominuje
Przedsiębiorcy z sektora handlowego są coraz bardziej ostrożni. Aż 20% z nich prognozuje spadek zamówień w III kwartale, podczas gdy tylko 8% liczy na poprawę. Sytuację pogarsza jeszcze gorsza płynność finansowa. Co piąta firma obawia się pogorszenia swojej kondycji finansowej.
Inflacja największym zagrożeniem
Jednym z głównych czynników wpływających na pesymistyczne nastroje przedsiębiorców jest inflacja. Niemal co trzecia firma handlowa obawia się jej negatywnego wpływu na swój biznes. Mimo niewielkiej poprawy w stosunku do poprzedniego kwartału, obawy dotyczące inflacji wciąż pozostają na wysokim poziomie.
Inwestycje wstrzymane
Przedsiębiorcy są również niechętni do podejmowania nowych inwestycji. Zdecydowanie więcej firm obawia się spadku inwestycji niż liczy na ich wzrost. W obliczu trudnej sytuacji finansowej, przedsiębiorcy coraz częściej sięgają po zewnętrzne źródła finansowania. Jednakże, środki te są wykorzystywane głównie na pokrycie bieżących wydatków, a nie na inwestycje.
Perspektywy
Eksperci EFL nie są optymistycznie nastawieni co do przyszłości polskiego handlu. Nic nie wskazuje na to, aby sytuacja miała się znacząco poprawić w najbliższym czasie.
Najnowszy Barometr EFL potwierdza, że polski handel przechodzi głęboki kryzys. Pesymistyczne nastroje przedsiębiorców, wysoka inflacja i ograniczenia inwestycyjne to tylko niektóre z wyzwań, przed którymi stają firmy z tego sektora.