Ceramika z Bolesławca podbija świat. Jak małe miasto buduje globalną markę przez rzemiosło
70% produkcji ceramiki bolesławieckiej trafia na eksport – do Japonii, USA i Korei. Zakłady Ceramiczne Bolesławiec generują około 20 milionów złotych rocznie z eksportu, a Japończycy kręcą o polskiej ceramice programy telewizyjne. Co więcej, Bolesławieckie Święto Ceramiki to strategia marketingu turystycznego, która buduje markę regionu i pokazuje, jak rzemiosło może być globalnym biznesem w erze masowej produkcji.
Polski hit eksportowy, który podbija świat
Zakłady Ceramiczne Bolesławiec eksportują do 30 krajów, a eksport stanowi połowę przychodów przedsiębiorstwa. Ceramika Artystyczna, największy producent ręcznie dekorowanej ceramiki w Polsce, zatrudnia 372 osoby i generuje ponad 51 milionów złotych przychodów rocznie.
To paradoks polskiego rynku: ceramika bolesławiecka jest globalnym hitem eksportowym, ale w Polsce czasami uchodzi za przaśną. Za granicą funkcjonuje jako produkt ekskluzywny – w USA sprzedaje się w sklepach internetowych jako „polish pottery”, w Japonii poświęcono jej książkę i programy telewizyjne, a Robert Redford oferował ją w swoim sklepie online.
Sekret sukcesu? Timing i pozycjonowanie. Zachodnie rynki zaczęły tęsknić za rzemiosłem i autentycznością w momencie, gdy zalewała je fala masowych wyrobów z Azji. Ceramika bolesławiecka perfekcyjnie wpasowała się w ten trend – ręcznie malowana, unikalna, trwała. Amerykańskie gospodynie cenią ją za praktyczność (można myć w zmywarce, wkładać do mikrofalówki i piekarnika), ale przede wszystkim za design i fakt, że każde naczynie jest niepowtarzalne.
Święto Ceramiki jako narzędzie marketingu turystycznego
Bolesławieckie Święto Ceramiki to wydarzenie, które przyciąga turystów z całej Polski i świata. Około 100 wystawców prezentuje ceramikę na rynku w Bolesławcu, a program obejmuje warsztaty, pokazy toczenia na kole garncarskim, wystawy i koncerty. Event stał się istotnym punktem na mapie turystycznej regionu.
To przemyślana strategia budowania marki miasta przez tradycję. Bolesławiec od wieków jest miastem ceramiki. Pierwsza garncarnia działała tu już w XVI wieku, a w 1897 roku powstała Królewska Ceramiczna Szkoła Zawodowa. Święto Ceramiki zamyka ten łańcuch – od historii przez produkcję po promocję międzynarodową.
Miasto rozumie, że ceramika to główny motyw promocyjny. Prezes Zakładów Ceramicznych Bolesławiec podkreśla, że firma jest ambasadorem zarówno ziemi bolesławieckiej, jak i całego Dolnego Śląska. Dostali Dolnośląskiego Gryfa w kategorii Ambasador Dolnego Śląska – najbardziej prestiżową nagrodę gospodarczą w regionie.
Model biznesowy oparty na unikatowości
Ceramika bolesławiecka to ponad 700 różnych form i 3000 wzorów. Każdy produkt jest ręcznie malowany za pomocą stempelków z gąbki. To sprawia, że nie ma dwóch identycznych naczyń. Model biznesowy, który zarabia na unikatowości zamiast na skali.
Wiesław Ogrodnik, prezes Zakładów Ceramicznych Bolesławiec, tłumaczy:
Tworzymy, rękodzieło, jesteśmy manufakturą i zarabiamy na unikatowości naszych wyrobów. Każdy produkt jest niepowtarzalny.
To strategia, która wymaga innej organizacji pracy niż fabryki produkujące masowo. Wymaga artystów-dekoratorów, projektantów wzorów, specjalistów od wypalania w wysokich temperaturach.
Branża ceramiczna w Bolesławcu to nie tylko wielcy gracze. W powiecie działają co najmniej 24 firmy ceramiczne – od dużych zakładów po małe manufaktury. Ponadto Bolesławieckie Bractwo Ceramiki zrzesza wyrobników, którzy dbają o rozwój rzemiosła i rozpowszechnianie wiedzy o nim za granicą. To ekosystem biznesowy zbudowany wokół jednej tradycji, która stała się przewagą konkurencyjną.
Eksport – strategia przetrwania
Japonia to jeden z głównych importerów ceramiki bolesławieckiej. W 2012 i 2013 roku japońska telewizja kręciła programy o bolesławieckiej ceramice. Natomiast delegacja z Kersen INC.CEO zwiedzała zakłady, zbierając dane o tradycji, historii i technologii. Japończycy zamawiają specjalne zestawy do sushi składające się z 20 elementów, których cena dochodzi nawet do 100 dolarów.
USA, Niemcy, Kanada, Anglia – na te kraje przypada 75% wartości sprzedaży zagranicznej Zakładów Ceramicznych Bolesławiec. Pozostałe 25% to głównie odbiorcy w UE. To pokazuje, jak ważny jest eksport dla przetrwania branży. Ceramika.
Bez eksportu branża ceramiczna w Bolesławcu miałaby problem z przetrwaniem. Polski rynek wciąż nie docenia wartości ręcznie malowanych naczyń – dopiero powoli odkrywamy na nowo to, co zawsze było nasze. Za granicą ceramika bolesławiecka jest produktem premium, w Polsce wciąż walczy o uznanie.
Rzemiosło – strategia konkurencyjna małych miast
Bolesławiec pokazuje, jak małe miasto może zbudować globalną markę przez konsekwentne działania: ochronę tradycji, inwestycję w edukację (szkoła ceramiczna), organizację wydarzeń promocyjnych (święto ceramiki) i wsparcie dla lokalnych producentów (bractwo ceramiczne). Case study marketingu turystycznego, który działa.
Wystawy takie jak „Nowe wzornictwo w ceramice bolesławieckiej” pokazują, że branża łączy tradycyjne techniki z nowoczesnym designem, tworząc przedmioty codziennego użytku, które są małymi dziełami sztuki.
Model bolesławiecki to lekcja dla innych regionów: rzemiosło może być globalnym biznesem, jeśli potrafi opowiedzieć swoją historię, znaleźć niszę na rynku i konsekwentnie budować markę. Ceramika bolesławiecka zdobyła świat dzięki strategii, która łączy dziedzictwo z przedsiębiorczością.
Źródła:
- Istotne.pl – Ceramika Artystyczna pod presją pozwów i spadających przychodów
- Rzeczpospolita – Ceramika, którą znają w świecie – wywiad z prezesem Zakładów Ceramicznych Bolesławiec
- Dobrze Mieszkaj – Z Bolesławca do Japonii – polska ceramika podbija świat
- Interia Kobieta – To nasz hit eksportowy – skąd fenomen ceramiki z Bolesławca


