W ostatnich miesiącach byliśmy świadkami niezwykle wysokich temperatur w Stanach Zjednoczonych, Europie, Chinach i innych krajach Azji. Gazety donoszą o rekordowych temperaturach i kwestionują zdolność gospodarek do skutecznego przeciwdziałania ekstremalnym warunkom klimatycznym.
Zmiany klimatu prowadzą do częstszych i bardziej intensywnych fal upałów, susz i pożarów. Te wydarzenia stają się „nową normalnością”, oddziałując nie tylko na ludzi i przyrodę, ale również na gospodarkę. Klęski żywiołowe powodują bezpośrednie szkody ekonomiczne, wpływając na kraje rozwinięte i rozwijające się.
Skutki ekonomiczne klęsk żywiołowych są różnorodne. Duże, rozwinięte gospodarki mogą lepiej radzić sobie z negatywnymi skutkami, jednak małe i mniej zróżnicowane kraje odczuwają większe straty. Skutki te są bardziej dotkliwe w przypadku intensywnych klęsk żywiołowych, zmniejszając stopę wzrostu PKB.
Ekstremalne temperatury mają negatywny wpływ na wydajność pracy. W krajach biedniejszych i bardziej narażonych na zagrożenia, pracownicy doświadczają spadku produktywności i popełniają więcej błędów. Wyższe temperatury prowadzą do skrócenia czasu pracy i spowolnienia pracy.
Analizując obecne fale upałów, przewiduje się, że Chiny, Hiszpania, Grecja i inne kraje doświadczą strat PKB. Umiejętność adaptacji do nowych warunków jest kluczowa, gdyż umożliwia złagodzenie skutków ekstremalnych temperatur. Decyzje społeczne i technologiczne mogą pomóc w zminimalizowaniu negatywnych konsekwencji.
Źródło: Materiał prasowy