Branża budowlana w Polsce ma się dobrze. W 2023 roku zatrudnienie w tym sektorze wyniosło niemal pół miliona osób. Jednak mimo dobrych wyników, branża boryka się z poważnym problemem – brakiem rąk do pracy.
Według analiz Grupy Progres, w budownictwie brakuje aż 12 profesji. Są to m.in. cieśle, dekarze, elektrycy, kierowcy, monterzy instalacji, murarze, operatorzy sprzętu do robót ziemnych, pracownicy robót wykończeniowych, robotnicy budowlani, spawacze i ślusarze.
Przyczyn braków kadrowych jest kilka. Przede wszystkim, w ciągu ostatnich lat liczba osób kończących szkoły zawodowe i techniczne spadła. Dodatkowo, wielu pracowników budowlanych wyjechało za granicę, szukając lepszych warunków pracy.
Innym problemem jest to, że wielu kandydatów do pracy w budownictwie nie ma odpowiednich kwalifikacji. Pracodawcy często skarżą się, że kandydaci nie posiadają niezbędnej wiedzy i umiejętności.
Ostatnim czynnikiem, który utrudnia rekrutację pracowników w budownictwie, są niskie zarobki. Według danych GUS, przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze budowlanym w 2023 roku wynosiło 7021,89 zł brutto. To kwota, która dla wielu chętnych jest niewystarczająca, szczególnie gdy posiadają oni kwalifikacje wymagane w ogłoszeniu.
Brak rąk do pracy w budownictwie to poważny problem, który może mieć negatywny wpływ na rozwój tej branży. Aby go rozwiązać, konieczne jest podjęcie działań zarówno po stronie pracodawców, jak i państwa.
Źródło: Materiał prasowy