Koko Ryku to agroturystyka położona w niewielkiej wsi Bieganów w sercu Wzgórz Włodzickich. Obiekt oferuje gościom spokojne i relaksujące miejsce na wypoczynek.
Właścicielką Koko Ryku jest Lucyna Gołaszczyk, która od wielu lat prowadzi ten biznes. W rozmowie z nią dowiemy się więcej o historii agroturystyki, jej ofercie i planach na przyszłość.

Opisujesz Koko Ryku jako miejsce, gdzie można zapomnieć o reszcie świata. Jakie elementy sprzyjają temu wyjątkowemu wyciszeniu?
Rzeczywiście, Koko Ryku to miejsce, gdzie można się wyciszyć i oderwać od codzienności. Położenie obiektu w niewielkiej wsi w sercu Wzgórz Włodzickich zapewnia ciszę i spokój. Z okien pokoi roztaczają się piękne widoki na góry, co dodatkowo sprzyja relaksowi.

Agroturystyka jest dostępna dla gości od 12 roku życia. Skąd takie ograniczenie wiekowe?
Decyzję o ograniczeniu wieku gości podjęłam w ostatnich latach. Chciałabym, aby Koko Ryku było miejscem, gdzie można się zrelaksować i odpocząć od zgiełku miasta. Dzieci mogą być hałaśliwe, co może zakłócać spokój pozostałych gości. Ponadto obiekt nie posiada żadnych atrakcji dla dzieci.

Wnętrza obiektu są pełne rustykalnych elementów. Czy możesz podać przykłady tych elementów, które w szczególny sposób przyczyniają się do wyjątkowej atmosfery?
Rustykalny charakter wnętrz jest wynikiem mojej miłości do stylu vintage. Wnętrza zostały urządzone z wykorzystaniem starych mebli i przedmiotów, które znalazłam w gospodarstwie lub na pchlich targach. Najbardziej spektakularnym elementem jest drewniana brama ze stodoły, która została wciągnięta do pokoju i służy jako ściana. Rustykalność wnętrz jest przełamana nowoczesnymi elementami, takimi jak okna i schody.

Jakie korzyści niosą ze sobą masaże oferowane w Koko Ryku?

Z Turynu w Sudety … Czy możesz powiedzieć coś więcej o swojej historii i o tym, co skłoniło Cię do założenia takiego miejsca w Sudetach?
Pochodzę z Tychów, ale przez wiele lat mieszkałam w Turynie. Tam studiowałam sztukę i pracowałam w reklamie. W wieku 40 lat postanowiłam wrócić do Polski i rozpocząć nowe życie. Szukałam miejsca, które będzie spokojne i inspirujące. Tak trafiłam na Bieganów i kupiłam gospodarstwo, które przekształciłam w agroturystykę Koko Ryku. Po 10 latach, czytając komentarze gości, wygląda na to, że to miejsce nadal sprawia wrażenie.
Aktualnie obiekt jest na sprzedaż, mam nadzieję, że trafi w dobre kreatywne ręce, a moje zajmą się czymś innym. [śmiech]