Pomimo wyjątkowo ciepłej zimy smog w minionym sezonie grzewczym dusił wiele miejscowości w Polsce. Które miasta były najbardziej zanieczyszczone?
Analiza sezonu grzewczego 2022-2023 pokazuje, że najwięcej dni smogowych było w miejscowościach położonych na południu kraju: Nowej Rudzie, Suchej Beskidzkiej i Żywcu. Tam mieszkańcy oddychali mocno zanieczyszczonym powietrzem przez ponad 2-3 miesiące.

W takie dni wystarczy tylko kilka godzin wdychania smogu, by pojawiły się zauważalne skutki zdrowotne:
- złe samopoczucie,
- bóle głowy,
- irytacja,
- ataki astmy,
- duszności.
Mimo złej jakości powietrza w minionym sezonie smogowym rząd zdecydował się zawiesić normy jakości węgla o kolejne 3 miesiące.
Raport HEAL Polska i Polskiego Alarmu Smogowego
W ostatnim sezonie grzewczym wiele miejscowości w Polsce “dusiło się” mimo ciepłej zimy. Na 211 miejscowości objętych monitoringiem pyłów zawieszonych PM10 aż 180 nie spełniało rekomendacji WHO. Ta dotyczyła maksymalnej liczby “dni smogowych”, czyli takich o zbyt wysokim stężeniu pyłu PM10. Najgorszy pod tym względem stan powietrza odnotowano w Nowej Rudzie. Aż 96 dni z przekroczeniem normy WHO. Z kolei najwyższe średnie stężenie dobowe pyłu PM10 odnotowane w Żywcu. Było niemal 5-krotnie wyższe niż zaleca WHO. Powyższa sytuacja miała miejsce pomimo tego, że wielu mieszkańców oszczędzało opał. Tym samym obniżało temperaturę w domach, a zima była dość łagodna. Mieliśmy aż o 20% mniej dni sprzyjających smogowi niż pięć lat wcześniej.
Pomimo wyjątkowo ciepłej zimy okazało się, że sezon grzewczy 2022/23 dla mieszkańców wielu miejscowości był bardzo ciężki. Tradycyjnie w czołówce widzimy te same miejscowości: Nową Rudę, Suchą Beskidzką czy Żywiec i Pszczynę. Ale ważne jest, byśmy ujrzeli problem szerzej: te miasta są reprezentantami setek polskich miejscowości, gdzie zanieczyszczenie powietrza wciąż jest bardzo wysokie, ale brakuje tam danych pomiarowych”– skomentowała ranking Anna Dworakowska z Polskiego Alarmu Smogowego.
Poprawa jakości powietrza to proces wymagający działań na wszystkich szczeblach politycznych. Trudno mieć nadzieję, że już następnej zimy powietrze w Polsce stanie się czyste. Tym bardziej, że rząd przedłużył zawieszenie norm jakości węgla do końca lipca. Oznacza to, że węgiel marnej jakości trafi do pieców i kotłów również w nadchodzącym sezonie grzewczym.
Źródło: HEAL