Liczba upadłości firm w Polsce rośnie w zastraszającym tempie. Od stycznia do września 2023 r. sądy ogłosiły niewypłacalność 3,5 tys. firm, czyli prawie 15 przedsiębiorstw dziennie. Szczególnie szybko rośnie liczba restrukturyzacji, których jest już dwa razy więcej niż rok wcześniej.
W samym III kw. br. upadłość ogłosiło 87 przedsiębiorstw, czyli nieco mniej w porównaniu do dwóch poprzednich kwartałów, w których bankructw była ponad setka. Nadal jednak jest to o 1/5 wyższy wynik niż w tym samym okresie rok wcześniej.
Branżą, która w wyniku bankructwa naraziła wierzycieli na największe straty, jest handel. Długi takich firm sięgnęły 6,1 mln zł. Spore problemy stworzyły również firmy transportowe i logistyczne, które nie spłaciły 2,4 mln zł. Na trzecim miejscu znalazły się przedsiębiorstwa budowlane z 1 mln zł zaległości.
Restrukturyzację w III kw. br. rozpoczęło 1052 podmiotów. To ok. 1,5 razy więcej niż w przedostatnim kwartale ubiegłego roku. Spośród firm restrukturyzowanych ponad 16 proc. było notowanych w Krajowym Rejestrze Długów na dwa lata przed ogłoszeniem decyzji przez sąd, niemal 1/4 na rok, a prawie 1/3 na trzy miesiące wcześniej.
Restrukturyzowane w przedostatnim kwartale br. firmy, które znajdują się w KRD nie oddały łącznie prawie 49 mln zł. Największy udział w tym długu ma budownictwo, które zalega na ponad 12,6 mln zł. Na drugim miejscu jest branża transportu i gospodarki magazynowej, z zadłużeniem 7,6 mln zł, a na trzecim przetwórstwo przemysłowe (6,3 mln zł).
Jak wynika z analiz Allianz Trade, rosnąca liczba niewypłacalności w Polsce, wyrażona przede wszystkim w liczbie restrukturyzacji, to nie jest odosobniony przypadek. Według ekspertów, globalna liczba firm z takimi problemami finansowymi wzrośnie o 6 proc. w 2023 roku i o 10 proc. w 2024 roku. Najbardziej zagrożone są małe i średnie podmioty.
Źródło: KRD