Wzrost cen i dopłaty rządowe ożywiły rynek wtórny, a w tym segment mieszkań z lat 70. i 80. XX wieku.
Choć kojarzą się z usterkami i przestarzałymi instalacjami, ich cena jest o kilkanaście procent niższa od młodszych lokali. Czy to dobry moment na zakup mieszkania w blokowisku z PRL-u?
Wielka płyta na lata
Pierwszy blok z wielkiej płyty w Polsce powstał w 1958 roku, a boom na tego typu budownictwo nastąpił w latach 70. i 80. Inżynierowie szacowali ich funkcjonalność na 50-70 lat, jednak dziś eksperci twierdzą, że konstrukcje te mogą przetrwać do 2060, a nawet 2080 roku. To dobra wiadomość dla banków, chętniej udzielających kredytów hipotecznych na takie nieruchomości.
4 miliony mieszkań w 60 tysiącach bloków
W Polsce mamy około 60 tys. bloków z wielkiej płyty, co przekłada się na 4 mln mieszkań, w których mieszka blisko 12 mln Polaków. Mieszkania te nie należą do przestronnych, projektowane były w czasach, gdy normy metrażowe były znacznie niższe.
Wzrost zainteresowania i cen
W serwisie Otodom liczba wyszukiwań mieszkań z wielkiej płyty wzrosła o 39% w ujęciu rocznym. Najwięcej ofert znajdziemy w województwach mazowieckim, dolnośląskim i śląskim. Najdrożej jest w Warszawie (ponad 15 tys. zł/mkw.), a największy skok cen nastąpił w Krakowie (36%). Najtaniej jest w Łodzi i Katowicach (około 8 tys. zł/mkw.).
Nowe życie starej płyty
Mieszkania w blokach z wielkiej płyty nie muszą być synonimem niskiego standardu. Na rynku dostępne są oferty wykończonych w stylu premium, z nowoczesnymi wnętrzami i dużym metrażem. Ceny takich nieruchomości mogą przekraczać 1,4 mln zł. Ich atutem jest często lokalizacja – bliskość sklepów, komunikacji miejskiej, szkół i terenów zielonych.