Jan P. Matuszyński, reżyser, który podbił serca polskich widzów filmami takimi jak „Król” czy „Ostatnia rodzina”, powraca z nowym, niezwykle osobistym dziełem.
„Minghun” to nie tylko kolejny tytuł w jego filmografii, ale również próba odpowiedzi na fundamentalne pytania o życie, śmierć i miłość.
„Minghun”, czyli chiński rytuał zaślubin po śmierci, staje się punktem wyjścia dla poruszającej historii o żałobie, nadziei i poszukiwaniu sensu. Matuszyński, znany ze swojego wrażliwego spojrzenia na rzeczywistość, tym razem zabiera nas w głęboką podróż psychologiczną, w której bohaterowie konfrontują się ze stratą najbliższej osoby.
Film, który już we wrześniu będzie miał swoją premierę podczas 49. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, to nie tylko kino obyczajowe. To przede wszystkim intymna opowieść o człowieku, który próbuje odnaleźć się w świecie po stracie. „Minghun” to film, który skłania do refleksji, wzrusza i pozostawia trwały ślad w sercu widza.
Co wyróżnia „Minghun”?
- Tematyka uniwersalna: Żałoba, śmierć, miłość – to tematy, które dotyczą każdego z nas. Matuszyński podejmuje je w sposób niezwykle subtelny i poruszający.
- Aktorzy: W filmie zobaczymy znanych i lubianych aktorów, takich jak Marcin Dorociński, Natalia Bui czy Daxing Zhang, którzy wcielają się w role pełne emocjonalnej głębi.
- Atmosfera: „Minghun” to film o pięknie i kruchości życia, który zachwyca zarówno formą, jak i treścią.
- Konkurs w Gdyni: Nominacja do głównej nagrody festiwalu w Gdyni jest dowodem na wysoką jakość filmu.
„Minghun” będzie dostępny w kinach od 29 listopada.