26 sierpnia 1980 r. to data, którą wciąż wspomina się z dumą. To wtedy, w skromnej zajezdni autobusowej nr VII przy ul. Grabiszyńskiej, rozpoczął się strajk, który zmienił bieg historii.
Coś wyjątkowego zaczęło się tamtego dnia. Delegaci z tej niewielkiej zajezdni pomaszerowali do innych, rozpalając iskrę solidarności wśród pracowników komunikacji miejskiej. To zapoczątkowało fale strajków, które objęły całe miasto. Wrocławianie poczuli, że to jest moment, w którym warto stanąć razem. W krótkim czasie strajkujący kierowcy zyskali wsparcie z innych zajezdni, prowadząc do całkowitego zatrzymania komunikacji miejskiej. Przywództwo objął Jerzy Piórkowski, szanowany kierowca z zajezdni „siódemki”. Jego autorytet, a także rola jako członka PZPR, przyciągnęły uwagę i zaufanie strajkujących.
Międzyzakładowy Komitet Strajkowy (MKS) stanął na czele ruchu. MKS ogłosił poparcie dla 21 postulatów z Gdańska, podkreślając jedność celów. Wrocławski MKS zrzeszał pracowników z 176 zakładów Dolnego Śląska, podkreślając ogólnonarodowy charakter ruchu.
Wrocławianie przyszli na ul. Grabiszyńską, by dodać strajkującym otuchy. Nawet abp Henryk Gulbinowicz udzielił swojego poparcia. Duszpasterze odprawiali msze w obrębie zajezdni, a artyści z wrocławskiej opery dawali występy dla tłumów. Strajk w zajezdni przy Grabiszyńskiej zakończył się 1 września 1980 r. po podpisaniu porozumień w Gdańsku.
Dzisiaj Centrum Historii Zajezdnia stoi w miejscu, gdzie narodziła się „Solidarność”. To tu historia Wrocławia po 1945 roku ożywa w nowoczesny i multimedialny sposób. To tu można odkryć tę inspirującą opowieść o ruchu sprzeciwu i nadziei.
Źródło: Centrum Historii Zajezdnia