Liczba naruszeń ochrony danych osobowych w Polsce stale rośnie. Wynika to z danych statystycznych Urzędu Ochrony Danych Osobowych (UODO).
W roku 2022 zgłoszono prawie 13 tysięcy przypadków naruszeń, podczas gdy dwa lata wcześniej liczba ta wynosiła 7,5 tysiąca. Należy jednak pamiętać, że rzeczywiste zagrożenie bezpieczeństwa danych osobowych jest znacznie wyższe niż zgłaszane przypadki.
1/4 Polaków uważa, że potrafiłoby wskazać, kto powinien zająć się neutralizacją negatywnych skutków wycieku wrażliwych danych. Natomiast 37% respondentów nie ma o tym pojęcia. Z kolei drugie tyle nie ma zdania na ten temat. W większości badanych odpowiedzi wskazywały na podmiot odpowiedzialny za taką sytuację, policję, prokuraturę, inspektorów ochrony danych i UODO. Zaskakująco rzadko badani wskazywali na samych siebie, czyli osoby, których dane zostały upublicznione. To świadczy o tym, że wciąż nie doceniamy własnej roli w chronieniu swoich danych osobowych.
W przypadku naruszenia ochrony danych osobowych oczekujemy, że podmioty odpowiedzialne za wyciek informują nas przede wszystkim o tym, że taka sytuacja miała miejsce oraz jakie dane trafiły w niepowołane ręce. W mniejszym stopniu interesują nas informacje o tym, do kogo trafiły nasze dane, jakie są możliwe skutki takiego wycieku oraz jakie działania powinniśmy podjąć, aby minimalizować negatywne konsekwencje.
Coraz większa liczba Polaków zdaje sobie sprawę, że ich dane osobowe to nie towar, którym można handlować. Tylko co trzeci ankietowany oczekuje rabatu na usługi oferowane przez firmę, z której doszło do wycieku. To dowodzi, że świadomość konsekwencji wycieku danych rośnie w społeczeństwie.
Naprawa sytuacji po naruszeniu ochrony danych osobowych wymaga podjęcia kroków przez odpowiednie podmioty, ale także nasze własne działania. Badania wykazują, że większość Polaków podejmuje pewne środki ostrożności w celu ochrony swoich danych osobowych. To m.in. niepodawanie numeru PESEL innym osobom, unikanie klikania w podejrzane linki z SMS-ów i e-maili, niszczenie dokumentów zawierających dane osobowe przed wyrzuceniem. Jednakże, jeśli chodzi o bezpieczeństwo w sieci, wyniki nie są tak optymistyczne. Tylko 85% osób posiada zainstalowany program antywirusowy na komputerze, laptopie lub tablecie, a na smartfonie używa go mniej niż 75% respondentów. Podobny odsetek osób deklaruje, że nie używa tego samego hasła logowania w różnych miejscach. Ponadto, prawie 70% Polaków zawsze sprawdza, czy dane osobowe przekazywane firmom lub instytucjom mogą zostać dostarczone także ich biznesowym partnerom.
Źródło: Kaczmarski Group