PepsiCo, gigant spożywczy znany z takich marek jak Lay’s czy Doritos, postawił kolejny krok w kierunku zielonej transformacji.
Tuż pod Wrocławiem, w miejscowości Święte, powstała największa jak dotąd w Polsce farma fotowoltaiczna należąca do tej firmy. To inwestycja warta 22 mln złotych, która ma znacząco ograniczyć emisję CO2 związaną z produkcją popularnych przekąsek.
Chipsy z zieloną energią
Na ponad 2 hektarach rozciąga się teraz potężna elektrownia słoneczna, składająca się z ponad 6 tysięcy nowoczesnych paneli. Jej moc to aż 3,5 MWp – to wystarczająco, by zasilić znaczną część zakładu produkcyjnego w Świętem. Szacuje się, że dzięki tej inwestycji aż 24% energii potrzebnej do produkcji chipsów i nachosów będzie pochodzić ze słońca.
Szczególnie imponujące są plany dotyczące wykorzystania energii słonecznej. W słoneczne dni farma ma zasilać w całości elektryczny piec, w którym wypiekane są chipsy Lay’s Oven Baked. A to nie koniec – nadwyżka energii zostanie skierowana do zasilania innych linii produkcyjnych.
Zielona rewolucja PepsiCo
Inwestycja w Świętem to tylko część szerszej strategii PepsiCo. Oprócz zakładu pod Wrocławiem, podobne instalacje powstały już w Michrowie i Żninie.
To wyraźny sygnał, że światowi giganci zaczynają traktować ochronę środowiska poważnie. PepsiCo, jako jeden z największych producentów żywności na świecie, pokazuje, że biznes i ekologia nie muszą się wykluczać.
Co to oznacza dla konsumentów?
Po pierwsze, to dobra wiadomość dla tych, którzy cenią sobie produkty wytwarzane w sposób przyjazny dla środowiska. Po drugie, to sygnał dla innych przedsiębiorstw. PepsiCo pokazuje, że inwestycje w odnawialne źródła energii to nie tylko działanie na rzecz środowiska, ale również opłacalny biznes.