Dolny Śląsk to jeden z najbardziej fascynujących regionów Polski. Zachwyca burzliwą historią, bogactwem architektury i różnorodnością przyrody. Przyciąga również malowniczymi trasami kolejowymi, które dzięki społecznym inicjatywom zyskują dziś drugie życie.
Jedną z takich inicjatyw jest projekt „Kolejowe szlaki Dolnego Śląska”. W jego ramach, 18 maja, na trasę wyruszy wyjątkowy historyczny skład. Po raz pierwszy dotrze aż do Bystrzycy Kłodzkiej. To nie tylko podróż pociągiem, ale prawdziwa przygoda z duchem przeszłości.
Historyczny pociąg, który łączy przeszłość z przyszłością
Trudno o bardziej romantyczny sposób podróżowania niż podróż zabytkowym pociągiem wzdłuż dolnośląskich górskich szlaków. Lokomotywa SU45-079, znana jako „Fiat”, zbudowana w 1973 roku i odrestaurowana z dbałością o najdrobniejsze detale, poprowadzi wagony pasażerskie typu Y z lat 70. XX wieku. Z klasycznymi, otwieranymi oknami, drewnianym wykończeniem i nagłośnieniem z przewodnikiem w wagonach przedziałowych, skład zapewnia żywą lekcję historii. Co więcej – każdy zakupiony bilet wspiera działalność Klubu, który inwestuje w renowację zabytkowego taboru i utrzymanie dziedzictwa kolejnictwa.
Linia nr 266 – Kolej Bystrzycka: inżynieryjne arcydzieło
Linia kolejowa nr 266, znana jako dawna Kolej Bystrzycka, to jedno z największych osiągnięć niemieckiej inżynierii kolejowej początku XX wieku. Zbudowana w latach 1902–1904, wiedzie przez niezwykle malownicze tereny wzdłuż rzeki Bystrzycy, od Świdnicy aż po Jedlinę-Zdrój. Unikalnym rozwiązaniem technicznym są przęsła mostów skierowane ku dołowi – wszystko po to, by nie przysłaniały podróżnym majestatycznych widoków.
Na trasie znajduje się słynny „Most Gerbera” oraz liczne inne przeprawy i wiadukty, które dziś nie tylko imponują skalą, ale i przypominają o czasie, gdy podróż koleją była wydarzeniem samym w sobie. Miłośnicy historii i architektury z pewnością dostrzegą kunszt projektantów oraz perfekcyjne wkomponowanie infrastruktury w krajobraz Gór Sowich. Tuż przed stacją w Jugowicach z okien pociągu można nawet dostrzec wieżę Zamku Grodno – to widok, którego nie da się zapomnieć.
Linia nr 286 – strategiczna arteria z epoki monarchii
Drugim odcinkiem tej wyjątkowej trasy jest linia nr 286 z Kłodzka do Wałbrzycha, której historia sięga lat 70. XIX wieku. Początkowo planowana już w latach 50., miała połączyć Berlin z Wiedniem krótszym szlakiem, stanowiąc ważny element europejskiej sieci transportowej. Znajdują się tu jedne z najwyższych mostów i najdłuższych tuneli kolejowych w Polsce – pociąg przejedzie przez dwa z nich, w tym jeden o długości ponad kilometra.
Trasa ta łączy malownicze tereny Gór Wałbrzyskich, Wzgórz Włodzickich i Kotliny Kłodzkiej, oferując spektakularne widoki oraz możliwość obcowania z historią i naturą jednocześnie. Dziś linia nr 286 to nie tylko ślad po dawnych ambicjach transportowych monarchii austro-węgierskiej i Prus, ale również atrakcja turystyczna o ogromnym potencjale.
Trzy trasy, wiele możliwości – idealna jednodniowa wycieczka
Projekt „Kolejowe szlaki Dolnego Śląska” oferuje trzy wyjątkowe trasy do wyboru – każda z nich umożliwia poznanie innego oblicza regionu:
-
Wrocław Główny – Świdnica Miasto – Jedlina Zdrój
Idealna dla osób z Wrocławia i okolic – czas wolny na zwiedzanie Jedliny lub kontynuacja podróży w głąb regionu. -
Jedlina Zdrój – Nowa Ruda – Jedlina Zdrój
Trasa pozwala na poznanie Nowej Rudy – miasta z bogatą historią górniczą i industrialną. Zwiedzanie z przewodnikiem, czas wolny ok. 5 godzin. -
Nowa Ruda – Kłodzko Miasto – Bystrzyca Kłodzka – Kłodzko Miasto – Nowa Ruda
Najnowsza propozycja, która po raz pierwszy obejmuje Bystrzycę Kłodzką – miasto o wyjątkowym układzie urbanistycznym i bogatej historii.
Dla pasażerów przewidziano również 10% zniżki na zwiedzanie Pałacu Jedlinka. Wystarczy tylko pokazać bilet z przejazdu. To nie tylko świetna okazja na poznanie rezydencji z XIX wieku, ale także na odpoczynek i spacer po przypałacowym parku.
Turystyka jako narzędzie odbudowy
Organizacja pociągów specjalnych wpisuje się w szerszą strategię przywracania ruchu turystycznego w regionie dotkniętym niedawną powodzią. Wydarzenie ma charakter nie tylko rekreacyjny, ale również społeczny. Promuje turystykę kolejową jako formę zrównoważonego podróżowania i wsparcie dla lokalnych społeczności.
Podróż, której się nie zapomina
Trudno wyobrazić sobie lepszy sposób na odkrywanie Dolnego Śląska niż przez okno zabytkowego wagonu. Historyczne linie kolejowe nr 266 i 286 to to wehikuły czasu, które pozwalają zobaczyć region takim, jakim widzieli go nasi przodkowie.
18 maja to data, którą warto zapisać w kalendarzu. To nie tylko przejazd pociągiem. To spotkanie z historią, krajobrazem i ludźmi, którzy z pasją przywracają zapomniane fragmenty polskiego dziedzictwa.