W branży kurierskiej widać coraz większy problem z zadłużeniem. Według danych Krajowego Rejestru Długów, w 2023 roku zadłużenie kurierów wyniosło 35,3 mln zł. To o 10% więcej niż w roku poprzednim.
Głównymi dłużnikami są jednoosobowe działalności gospodarcze. To one odpowiadają za ponad 60% całego zadłużenia. Najczęściej są to małe firmy, które mają trudności z terminowym regulowaniem płatności.
W prowadzeniu działalności gospodarczej kurierzy często posiłkują się kredytem lub leasingiem, których później wielu z nich nie jest w stanie spłacać. To najczęściej podwykonawcy, którym znacznie łatwiej jest założyć firmę, niż pracować u kogoś na etacie. Do wykonywania swoich usług potrzebują aut. Najczęściej ich wierzycielami są banki i firmy leasingowe, które kredytują zakup samochodów – mówi Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.
Innym problemem jest niepłacenie za przesyłki przez klientów firm kurierskich. W tym przypadku głównym dłużnikiem jest handel hurtowy i detaliczny. Firmy z tej branży są winne kurierkom ponad 17,4 mln zł.
Co można zrobić, aby zatrzymać ten trend?
Eksperci wskazują na kilka rozwiązań:
- Więcej kontroli nad kontrahentami. Firmy kurierskie powinny dokładnie weryfikować swoich klientów przed nawiązaniem współpracy.
- Więcej edukacji. Należy uświadamiać zarówno kurierów, jak i klientów, jak ważne jest terminowe regulowanie płatności.
- Zmniejszenie kosztów działalności. Firmy kurierskie powinny szukać sposobów na obniżenie kosztów, aby mieć więcej środków na pokrycie zadłużenia.
Zadłużenie kurierów to poważny problem, który może mieć negatywny wpływ na rozwój tej branży. Aby go rozwiązać, potrzebne są działania ze strony zarówno firm kurierskich, jak i klientów.
Źródło: KRD